19 marca 2024

Kiedy mieszkańcy Krakowa zaczęli pić kawę

Related

Dlaczego smok uważany jest za symbol Krakowa?

Symbol Londynu to Big Ben, Paryża — Wieża Eiffla,...

Co wyróżnia krakowskie lody?

Latem wystarczą dwie rzeczy, aby wprawić Cię w dobry...

Gdzie w Krakowie znaleźć prywatnego lekarza rodzinnego?

Z uwagi na dynamiczny rozwój współczesnej medycyny i dużą...

Alchemik Michał Sędziwoj: co łączy naukowca z Krakowem?

Powiadają, że jego duch wciąż błąka się po ulicach...

Share

W królewskiej stolicy Polski kawiarnie już na początku swojej działalności odgrywały ogromną rolę. Było to nie tylko miejsce, w którym można było napić się pysznego i aromatycznego napoju. Odwiedzanie takich lokali było dla współczesnego człowieka kwestią spędzania wolnego czasu. Tam nawiązywano nowe znajomości, dyskutowano o najnowszych wiadomościach i plotkach, umawiano się na randki ze swoimi wybrankami, planowano tajne spiski i akcje rewolucyjne. To właśnie przy filiżance kawy reżyserzy przeprowadzali rozmowy z aktorami, aby obsadzić ich w głównych rolach, mężczyźni szukali towarzystwa dam lekkich obyczajów w poszukiwaniu cielesnych uciech za pieniądze, a artyści, poeci i pisarze organizowali swoje twórcze wieczory. O pojawieniu się kawy w Krakowie, pierwszych kawiarniach w mieście i unikalnym polskim przepisie na ten napój można przeczytać w artykule na stronie ikrakow.net.

Picie od złego

Kawa została po raz pierwszy odkryta w Polsce dzięki legendarnej bitwie armii Jana III Sobieskiego, która 11 listopada 1673 roku pokonała Turków pod Chocimiem. Uczestniczący w akcji wojskowej kupiec i dyplomata Jerzy Franciszek Kulczycki zauważył dziwne worki z czarnymi aromatycznymi ziarnami pozostawione w pobliżu broni i amunicji po wycofaniu się wroga. Kulczycki nigdy wcześniej nie widział takiego produktu, ale zapach zrobił na kupcu tak duże wrażenie, że postanowił zaparzyć je we wrzątku, aby wzmocnić efekt tego zapachu.

Efekt przerósł wszelkie oczekiwania. Otrzymany napój miał niezrównany smak, którym żołnierz natychmiast postanowił podzielić się ze swoim dowódcą. Ten ostatni również był zachwycony napojem. W ten sposób Sobieski i Kulczycki stali się pierwszymi kawoszami w królestwie polskim.

Jednak kawa nie od razu została zaakceptowana przez ludność. Do niepopularności napoju przyczynił się kościół, nazywając go napojem satanistycznym, ponieważ został wymyślony przez Arabów, którzy propagowali pogaństwo. Jednak przywódcy katoliccy szybko zmienili zdanie. Stało się to dzięki papieżowi Klemensowi VIII, który sam odważył się spróbować czarnego jak sadza wywaru i zachwycił się jego ożywczym, mocnym i niezrównanym smakiem.

Po otrzymaniu błogosławieństwa ziarna były powszechnie stosowane, a w całym kraju zaczęły powstawać publiczne lokale, zwane domami kawowymi. Pierwszą kawiarnią w Krakowie historycy nazywają tę, która nie zachowała się do dziś, a która mieściła się na Rynku Głównym w kamienicy nr 31. Została otwarta w latach 70-tych XVII wieku, a prowadziła ją Marianna Sendrakowska, która uwielbiała parzyć ten napój i osobiście serwowała go swoim gościom. Nawiasem mówiąc, to właśnie w tym okresie narodziła się polska receptura kawy.

Jak ją przygotowywać

W przeciwieństwie do Arabów, którzy wolą zaparzać czarne ziarna w najczystszej postaci, Polacy zaczęli dodawać do kawy mleko i tłustą śmietankę. Warto jednak zauważyć, że mimo tego składnika napój zachowuje swój smak, aromat i substancje psychoaktywne. Dzieje się tak dlatego, że po zaparzeniu, napój należy pozostawić na kilka minut, przykryty pokrywką lub spodkiem.

Przepis ten był szczególnie lubiany przez mieszczan i przedstawicieli wyższych sfer w Krakowie. Picie kawy po polsku było uważane za obowiązkową poranną czynność przed rozpoczęciem nowego dnia lub podczas wieczornego spaceru w miłym towarzystwie. Jednak napój kawowy był również popularny wśród niższych klas społecznych. To dlatego, że w XIX wieku w Krakowie istniała duża liczba kawiarni, od najzwyklejszych (jak kawiarnia Józefa Kijaka) do bardziej zamożnych (kawiarnia Jama Michalika).

W czasie wojny kawa zniknęła z osobistych zapasów mieszkańców Krakowa. Co więcej, ten deficytowy towar pełnił rolę swoistej waluty. Sto gramów ziaren można było wymienić na chleb, mąkę, warzywa i inne produkty.

Na szczęście te wydarzenia już dawno przeszły do historii, a obecnie wybór różnych odmian i receptur kawy jest tak różnorodny, że zadowoli nawet najbardziej wymagającego estetę.

.,.,.,.,. Copyright © Partial use of materials is allowed in the presence of a hyperlink to us.